Jerzy Illg, wybitny polski filolog, krytyk literacki, publicysta, wydawca oraz nauczyciel akademicki, który od 1992 roku pełni rolę redaktora naczelnego Społecznego Instytutu Wydawniczego "Znak".
Na spotkaniu w RCK Jerzy Illg opowie o swojej najnowszej książce Mój Znak, w której - jak zapewnia autor - czytelnik może znaleźć:
- Niepublikowane opowieści i limeryki Wisławy Szymborskiej.
- Wiersze okolicznościowe Czesława Miłosza, Leszka Kołakowskiego, Seamusa Heaneya, Josifa Brodskiego, Dereka Walcotta.
- Poetyckie dedykacje i nieznane przekłady Stanisława Barańczaka.
- Zdjęcia autorstwa Annie Leibovitz, Ryszarda Kapuścińskiego, Joanny Helander.
- Rysunki Józefa Czapskiego, Allena Ginsberga, Sławomira Mrożka, Andrzeja Dudzińskiego.
- Niecenzuralne dowcipy góralskie ks. Józefa Tischnera.
- Epitafia, apoteozy, kuplety, sprośne apokryfy staropolskie i tradycyjne pieśni irlandzkie.
- A do tego… kawał historii, niezupełnie poważnie napisanej.
Jerzy Illg – "żywe logo" Znaku i redaktor naczelny wydawnictwa, w nowym, poszerzonym wydaniu swoich wspomnień z pasją i poczuciem humoru opowiada o kulisach profesji wydawcy. Przyjaciel noblistów i akuszer wielu bestsellerów wyznaje, do jakich forteli musi się uciekać, by pozyskać autora bądź wydobyć z niego oczekiwane dzieło. Ujawnia tajemnice loteryjek u Wisławy Szymborskiej, okoliczności palenia marihuany z Czesławem Miłoszem i beatnikami w Kalifornii, włamywania się nocą do banku we Frankfurcie, handlu walutą na bazarze Różyckiego, zmuszania do promocji Wiesława Myśliwskiego, bezsenności pod kołdrą z Joanną Bator.
Jerzy Illg zorganizował szereg ważnych spotkań. W 1997 i 2000 roku zaaranżował Krakowskie Spotkania Poetów, które patronatem objęli polscy nobliści. W 1998 roku przygotował w Los Angeles wystawę "Miłosz w obiegu niezależnym" będącą wystawą towarzyszącą International Czesław Miłosz Festival w Claremont. Ponadto w 2000 roku w USA zrealizował film dokumentalny "Czarodziejska góra. Amerykański portret Czesława Miłosza" (reż. M. Zmarz-Koczanowicz).
Illg hipis - nigdy nie ukrywał tego, że jest hipisem – w 1968 roku uczestniczył w pierwszych polskich zlotach hippisowskich. Jest jednym z bohaterów książki Kamila Sipowicza pt. "Hippisi w PRL-u".
Wyprawy sztokholmskie - Jerzy Illg miał zaszczyt uczestniczyć w trzech uroczystościach przyznania Literackiej Nagrody Nobla w Akademii Szwedzkiej. W 1987 roku przy okazji przyznawania wyróżnienia Josifowi Brodskiemu, w 1995, gdy nagrodę odbierał irlandzki poeta Seamus Heaney, oraz w 1996 roku, gdy Nobla otrzymała Wisława Szymborska.
Napisał książkę "Zagram ci to kiedyś". Stanisław Radwan w rozmowie z Jerzym Illgiem. Radwan to człowiek orkiestra. Żyje muzyką, literaturą, sztuką, podróżami po świecie. Ma w życiu szczęście, bo dzięki swym talentom i pasjom poznał wybitnych ludzi kultury polskiej i światowej, pracował z naszymi wielkimi od teatru: Swinarskim, Hübnerem, Jarockim, Grzegorzewskim; sam był dyrektorem krakowskiego Starego Teatru i reżyserował. Zaprzyjaźniony z Piwnicą pod Baranami, a zarazem, jak to w Krakowie, z klerem. Nie tym ze Smarzowskiego. Na swojej drodze spotkał kardynałów Sapiehę i Wojtyłę, a także ludzi "Tygodnika Powszechnego". O tym wszystkim Radwan opowiada, sypiąc anegdotami.
Zbiór rozmów Jerzego Illga z zaprzyjaźnionymi poetami i artystami – a zarazem autorami Znaku – ukazuje się z okazji jubileuszu 55-lecia Wydawnictwa. Powstawały one na przestrzeni prawie trzydziestu lat – w czasie uroczystości noblowskich w Sztokholmie, ale też w Berkeley i Krakowie, Paryżu i Warszawie, Katowicach i Florencji.
"Wiersze z Marcówki" to zapis doznań, medytacji i olśnień przeżytych z dala od ludzi, w samotności i ciszy, dzięki której można odnaleźć utracony spokój, usłyszeć własne myśli i to, co mają do powiedzenia góry i trawy, drzewa i obłoki, wiatr poruszający skrzypiącymi okiennicami pustego domu i mgła wypełniająca las." I takie rzeczywiście są.
Jerzy Illg i Leonard Neuger znakomicie sprawdzili się w roli rozmówców Andrieja Tarkowskiego. Umieli go słuchać. Autor "Zwierciadła" z wyjątkową szczerością odpowiadał na zadawane pytania, czasami wygłaszał dłuższe monologi, które brzmią tak samo aktualnie dzisiaj, jak 30 lat temu. Naprawdę warto czytać Tarkowskiego.